środa, 16 września 2015

Taka przypadłość

W sobotę zakończył się Europejski Festiwal Filmowy Integracja Ty i Ja. Była to już jego 12 edycja. Oprócz wydarzeń realizowanych w Koszalinie festiwal miał swoje „małe” odsłony w trzydziestu miastach Polski (http://www.integracjatyija.pl/pl/festiwal-2015/male-festiwale-ty-i-ja). W szesnastu innych aglomeracjach odbywały się dwudniowe pokazy filmów pod wspólnym hasłem 2 dni z EFF Integracja Ty i Ja w kinach w Polsce (http://www.integracjatyija.pl/pl/festiwal-2015/2-dni-z-eff-integracja-ty-i-ja-w-kinach-w-polsce). Projekcje filmów odbywają się także poza granicami kraju.

Mamy zatem do czynienia ze znacznym wydarzeniem o charakterze społeczno-kulturalnym. Projektem pozytywnie wpływającym na wizerunek Koszalina w kraju i zagranicą. 
(O istotności festiwalu w kreowaniu pozytywnego klimatu dla integracji nie widzę potrzeby wspominać. Wystarczy wziąć w nim udział i samemu to ocenić).

Dlatego z dużym zdziwieniem przeglądałem wrześniowy numer bezpłatnego informatora miejskiego Trendy Koszalin. W numerze, który na okładce ma plakat tegorocznej Integracji, mamy we wstępniaku wypowiedź o festiwalu… Anny Dymnej. Wybitnej aktorki, która od wielu lat poprzez swoją fundację pomaga osobom dotkniętych niepełnosprawnością. Osoby, która jednak nigdy w koszalińskim festiwalu nie brała udziału.

Jednocześnie w magazynie nie sposób odnaleźć najmniejszej wzmianki o Barbarze Jaroszyk, dyrektorze i pomysłodawczyni festiwalu. Analogicznie żadnej jej wypowiedzi. Moim zdaniem dziwna praktyka.

PS Anna Dymna wypowiadała się ciepło o festiwalu. Nie ukrywała jednak, że wszystko co o nim wie pochodzi z drugiej ręki. Stąd też skupiła się przede wszystkim na opisaniu własnej działalności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.