W sobotę zakończył się Europejski
Festiwal Filmowy Integracja Ty i Ja. Była to już jego 12 edycja. Oprócz
wydarzeń realizowanych w Koszalinie festiwal miał swoje „małe” odsłony w
trzydziestu miastach Polski
(http://www.integracjatyija.pl/pl/festiwal-2015/male-festiwale-ty-i-ja). W
szesnastu innych aglomeracjach odbywały się dwudniowe pokazy filmów pod
wspólnym hasłem 2 dni z EFF Integracja Ty i Ja w kinach w Polsce (http://www.integracjatyija.pl/pl/festiwal-2015/2-dni-z-eff-integracja-ty-i-ja-w-kinach-w-polsce).
Projekcje filmów odbywają się także poza granicami kraju.
Mamy zatem do czynienia ze znacznym
wydarzeniem o charakterze społeczno-kulturalnym. Projektem pozytywnie
wpływającym na wizerunek Koszalina w kraju i zagranicą.
(O istotności festiwalu w kreowaniu pozytywnego klimatu dla integracji nie widzę potrzeby wspominać.
Wystarczy wziąć w nim udział i samemu to ocenić).
Dlatego z dużym zdziwieniem
przeglądałem wrześniowy numer bezpłatnego informatora miejskiego Trendy
Koszalin. W numerze, który na okładce ma plakat tegorocznej Integracji, mamy
we wstępniaku wypowiedź o festiwalu… Anny Dymnej. Wybitnej aktorki,
która od wielu lat poprzez swoją fundację pomaga osobom dotkniętych
niepełnosprawnością. Osoby, która jednak nigdy w koszalińskim festiwalu nie brała
udziału.
Jednocześnie w magazynie nie
sposób odnaleźć najmniejszej wzmianki o Barbarze Jaroszyk, dyrektorze i
pomysłodawczyni festiwalu. Analogicznie żadnej jej wypowiedzi. Moim zdaniem
dziwna praktyka.
PS Anna Dymna wypowiadała się
ciepło o festiwalu. Nie ukrywała jednak, że wszystko co o nim wie pochodzi z
drugiej ręki. Stąd też skupiła się przede wszystkim na opisaniu własnej
działalności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.