W środę wraz ze studentami III roku specjalności reklama
medialna uczestniczyłem w pierwszym zorganizowanym w Koszalinie Flexi Form Day.
Organizatorem wydarzenia była Polska Press Grupa, podmiot będący jednym z największych wydawców prasy w Polsce (w naszym regionie właściciel miedzy innymi Głosu
Koszalińskiego i Naszego Miasta Koszalin, prowadzący portal GK24.pl).
Spotkanie ocenić należy bardzo dobrze. Wysokiej
klasy specjaliści podzielili się praktyczną wiedzą na temat kilku najnowszych
rozwiązań w obszarze promocji.
Mnie osobiście najbardziej ujęły dwa wystąpienia. Pierwszym
z nich było To rewolucj@!, czyli video w sieci – szanse dla marek
i firm Wacława Wykrytowicza, prezesa zarządu agencji TRULY. Drugim
prezentacja Macieja Westerowskiego – Google (i nie tylko) dla biznesu.
Wykrytowicz, bazując na ustaleniach specjalistów od
psychologii ewolucyjnej i neuromarketingu, moich dwóch ulubionych paradygmatów
badawczych, analizował przyczyny dominacji wideo w sieci. Wskazywał, że ta
forma przekazu, ze względu na określony sposób funkcjonowania naszego systemu
percepcji i szerzej: mózgu, stanowi najbardziej dogodną formę reklamy. Dogodną,
gdyż łatwo przyciąga naszą uwagę i utrzymuje ją na dłużej.
Wykrytowicz podkreślił też, że podmioty planujące
wykorzystać wideo marketing wcale nie potrzebują najwyższej jakości materiałów.
Wręcz przeciwnie. Czasem te znacznie gorsze technicznie, wręcz amatorskie (np.
nagrane telefonem komórkowym), mają nad tymi profesjonalnie przygotowanymi
przewagę. Wynika to z jednej strony z postrzegania ich jako autentycznych, czy
bardziej autentycznych, z drugiej z szansy na ich szybszą emisję, czasem równoległą
do wydarzenia (online).
Z kolei Westerowski, przedstawiony na stronie promującej
spotkanie jako Trener Internetowych Rewolucji (zob. http://www.flexiformdays.pl/koszalin),
dał do ręki zgromadzonym w City Boxie całe spektrum narzędzi pozwalających na
skuteczne prowadzenie działań promocyjnych w sieci. Działań kompleksowych,
rozpoczynających się od analizy rynku, konkurencji i klientów, przez
przygotowanie strategii, realizację działań i ich ewaluację.
Jedyne wątpliwości jakie mam do informacji przekazanych
przez powyżej wspomnianych prelegentów to, w przypadku Wykrytowicza, połączenia
przez niego naturalnego procesu zwrócenia uwagi naszego wzroku na ruch
(potencjalnego sygnału zagrożenia) „fundowanego” przez materiał wideo z jego
uważnym odbiorem. Nasza uwaga bowiem, po błyskawicznym ustaleniu charakteru
prezentowanego na ekranie materiału, może przesunąć się na dowolny, bardziej
angażujący, czy atrakcyjny bodziec.
W odniesieniu do wystąpienia Westerowskiego nie jestem
przekonany czy rzeczywiście przyszłość należy do tzw. reklamy natywnej (https://pl.wikipedia.org/wiki/Reklama_natywna).
Zwłaszcza biorąc pod uwagę coraz większy opór, jaki ta forma reklamy rodzi
(zob. http://repr.pl/informacje/czytaj/336241/stanowisko-repr-dotyczace-tzw-ukrytej-reklamy).
Opór w moim przekonaniu uzasadniony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.