piątek, 24 marca 2017

Lech Wałęsa w Koszalinie, czyli jak własnoręcznie robić sobie wizerunkową krzywdę


Za kilka dni Lech Wałęsa, były Prezydent RP, jeden z członków nieistniejącej już grupy mędrców Europy, odwiedzi Koszalin. Informację o tym fakcie podała na swoim profilu FB podekscytowany(a) Platforma Obywatelska Koszalin (https://www.facebook.com/POKoszalin/?hc_ref=ADS).

Platforma jest zatem pozytywnie podekscytowana sytuacją. Osoby, które komentują to wydarzenie, jakby zdecydowanie mniej: trzeba sie ewakuowc..bo zaraza idzie; Ooooooooooo... BOLEK odwiedzi Koszalin.... Propaganda jak zwykle ze strony PO..... Tonący brzytwy się chwyta; cóż nam pozostało, jak tylko nie zaśmiać się w duchy z tego żałosnego człowieka, który chyba na prawdę uwierzył w swoją wielkość. Wałęsa to dla mnie najgorsza gnida w polskiej historii, jest symbolem największej porażki i oszukaniem milionów Polaków. Jak widać na tej stronie jest jeszcze dużo planktonu, który wierzy w tego kretyna; Tak właściwie to mi go żal ,jak zaczynał miał dobre intencje ale rozmyły się przy korycie; Bolka zaprasza beton zachodniopomorski. (Źródło cytatów: https://www.facebook.com/POKoszalin/?hc_ref=ADS).

Podobne w tonie komentarze, odbiegające od entuzjazmu PO, jej członków i sympatyków, można znaleźć także na innych profilach, które zamieściły informację o spotkaniu. Chociażby na GK24.pl można przeczytać następujące komentarze: Precz !!!!; Gon sie Bolek; Wybieram sie z zapasem zepsutych jaj i pomidorow,beda ladnie pasowaly na ten zdradziecki ryj ubeka; SBeckie pomioty szatana; Niech każdy wydrukuje numer konta na ten przelew 100 mil..; Hehe zarty.. (Źródło cytatów: https://www.facebook.com/gk24pl/posts/1267926996578389?comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22O%22%7D).

Mamy zatem do czynienia ze sporą ilością negatywnych wpisów. Co istotne te negatywne komentarze zdecydowanie dominują w dyskusji. One też cieszą się największym poparciem innych, jeżeli tylko za wyraz aprobaty można uznać tzw. lajki.
Wpisy osób, które bronią byłego mędrca Europy, są znacznie mniej liczne. Nie zmieniają zatem poczucia, że Lech Wałęsa nie cieszy się szczególną sympatią znacznej części koszalinian.

Oznacza to, że Platforma Obywatelska, która jeszcze przed chwilą święciła triumf związany z wyborem Donalda Tuska na kolejną kadencję na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej, teraz, na poziomie lokalnym, sama stawia się w pozycji chłopca do bicia.

Niezależnie bowiem od swojej oceny osoby Lecha Wałęsy, członkowie Platformy Obywatelskiej powinni zdawać sobie sprawę, że ten jest po prostu przez wielu Polaków zwyczajnie nielubiany. I stan ten trwa od dawna.
Ostatnie rewelacje historyków na jego temat fakt ten tylko ugruntowało. Podobnie zresztą jak reakcja samego Wałęsy na te poważne zarzuty.

Zapraszająca go zatem partia skazuje się na ataki i niechęć tych wszystkich, którzy Wałęsy nie akceptują. Wśród nich jest pewnie także sporo tych, którzy nic do samej Platformy Obywatelskiej nie mają. Nie potrafią jednak przejść do porządku dziennego, gdy ta promuje tak kontrowersyjną postać. I swoją złość kierują także w stronę PO.  

Dla mnie Wałęsa to bezsprzecznie symbol. Ale symbol bardzo skomplikowany, niejednoznaczny. Z jednej strony człowiek czynu, jedna z najważniejszych postaci (o ile nie najważniejsza) przemian wolnościowych w Polsce lat 80. XX w.
Z drugiej strony osoba, która tak bardzo uwierzyła w swoją wielkość i mądrość, że stała się karykaturą wszystkiego, co z wielkością i mądrością powinno się i co można utożsamiać.

Kwesta, czy był on na jakimś etapie swojego życia tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa najmniej w jego ocenie mnie interesuje. Miało to bowiem miejsce w czasach niezwykle trudnych. Takich, w których niewiele rzeczy było czarno-białych. A decyzje ludzkie często były jedynie wyborem lepszego zła. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.