środa, 20 maja 2015

Debata i w zasadzie wszystko jasne

W niedzielny poranek, kiedy opublikowałem ostatni wpis na blogu zatytułowany Kilka spostrzeżeń przed finalnym głosowaniem, byłem przekonany, że jeżeli pójdę na wybory, to oddam pustą kartkę albo zagłosuję na Andrzeja Dudę. Nie abym był zwolennikiem Prawa i Sprawiedliwości. Po prostu z dwójki kandydatów wydał mi się on w całej dotychczasowej kampanii zwyczajnie bardziej przekonujący. I przez to bardziej zasługującym na mój głos.

Co ciekawe spodziewałem się także, że mająca się odbyć wieczorem debata pogląd ten jedynie ugruntuje. Zwycięzcą w moim odczuciu mógł zostać wyłącznie dobrze prezentujący się w mediach, energiczny Andrzej Duda. I gdybym tylko miał możliwość postawienia pieniędzy w zakładzie o to, kto wygra telewizyjne starcie, bez wahania postawiłbym na przeciwnika obecnego prezydenta.

Debatę wygrał Bronisław Komorowski. Wykazał w niej, że jest politykiem zupełnie innego formatu niż Andrzej Duda. Osobą znacznie bardziej świadomą, zdecydowaną, konkretną. Człowiekiem mającym w sobie (wciąż) spore pokłady sił, potrafiącym walczyć. Pełnokrwistym liderem.

Duda przystąpił do starcia zwyczajnie stremowany i napięcie to towarzyszyło mu praktycznie przez całe 80 minut spotkania. Mówił ogólnikami. Jeżeli musiał się bronić, to czynił to nieudolnie (reakcja na pytanie o „blokowanie” etatu na uczelni jest tego najlepszym przykładem). Co nie znaczy, że nie walczył. Niestety w tego typu konfrontacji wyuczone formułki wzmocnione wystudiowanymi gestami nie pozwalają jeszcze na odniesienie zwycięstwa.
Zwłaszcza, gdy dodatkowo zawiódł sztab i nie przygotował wystarczająco dobrych pytań. Takich, które pozwoliłyby na przygwożdżenie oponenta. Jak przecież można pytać prezydenta o służbę zdrowia (to obszar, za który odpowiedzialność spoczywa na rządzie), i magistra historii (takie wykształcenie ma Komorowski) o kwestie typu Jedwabne?

Właśnie zapoznałem się odpowiedziami kandydatów na pytania zawarte w kwestionariuszu wyborczym przygotowanym przez portal gazeta.pl i mamprawowiedziec.pl (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,144685,17946165,Komorowski_i_Duda_odpowiadaja_na_nasze_pytania__POROWNAJ.html#MT). 
Pytania dotyczyły kwestii politycznych, np. przekazywania broni Ukrainie, oraz światopoglądowych (stosunku do in vitro, związków partnerskich i konwencji antyprzemocowej).


W sprawach politycznych, zwłaszcza tych dotyczących bezpieczeństwa kraju, obaj politycy mówią praktycznie jednym głosem. W odniesieniu do polityki wewnętrznej stawiają na rozwiązania socjalne, o charakterze populistycznym. 
Wyraźne różnice pojawiają się dopiero przy kwestiach światopoglądowych. I właśnie one zadecydowały o moim najbliższym niedzielnym wyborze. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.