Prezydencka kampania wyborcza zbliża się ku końcowi.
Kandydaci ostatnie godziny poświęcają na bezpośrednie spotkania z wyborcami.
Pora zatem na krótkie podsumowanie mocnych i słabych stron kampanii obu
kandydatów.
Kampania Bronisława Komorowskiego – mocne strony
1. Debaty
Prezydent nadzwyczaj dobrze wypadł w obu debatach. W
pierwszej, zorganizowanej przez TVP 1, wręcz znokautował pretendenta. W drugiej
debacie tak dużej różnicy między kandydatami nie było widać, niemniej jednak
jej zwycięzcą także był prezydent Komorowski. W obu starciach przewagę dały mu
przede wszystkim wiedza, doświadczenie i pewnie też obycie w tego typu
sytuacjach.
2. Kandydat po pierwszej turze wyborów
Ewidentnie przebudzenie, wręcz reaktywacja. Szok, który
prezydent musiał przeżyć, gdy ogłoszono sondażowe wyniki pierwszej tury, musiał
być znaczny. Doprowadziło to do zmian w jego kampanii z formy dość statycznej
na bardziej dynamiczną, otwartą. Niestety tak szybkie zmiany pociągały ze sobą
groźbę błędów, których prezydent nie uniknął.
Słabe strony
1. Kandydat przed pierwszą turą wyborów
Absolutnie nijaki, pozbawiony cienia charyzmy i czegoś co
mogłoby być odebrane jako wola walki. Tak jakby on i jego sztab zostali
zahipnotyzowani sprzyjającymi wynikami sondaży. Skończyło się to przegraną z
kandydatem, któremu jeszcze kilka miesięcy temu nie dawano praktycznie żadnych
szans.
2. Spoty wyborcze
Zbyt późno wprowadzono spoty
kontrastowe / negatywne. Pierwszy spot kontrastowy, ten dotyczący in vitro (Wybierz
prezydenta Polaków nie ich sumień: https://www.youtube.com/watch?v=qmTv2aQJeg0), pojawił się dopiero na tydzień przed
pierwszą turą wyborów (5.05.2015), kiedy w sztabie musiały pojawić się już pierwsze
oznaki paniki związanej z malejąca różnicą między kandydatem popieranym przez
PiS a Bronisławem Komorowskim. Pierwszy spot negatywny (To nie sen - za
Dudą stoi Kaczyński. Idź na wybory: https://www.youtube.com/watch?v=CRdd97sxGG8) dopiero dwa dni później (7.05.2015).
Wskazuje to na zbyt wielkie zaufanie sztabu do siły pozytywnych materiałów
wyborczych i nie docenienie roli i znaczenia tych o charakterze negatywnym.
Zastanawia także pomysł wykorzystania w reklamie skierowanej do młodych osób zdjęć z czasów, kiedy Bronisław Komorowski walczył o wolność kraju (https://www.youtube.com/watch?v=HLEcEWKiZ_8). W moim przekonaniu tego typu zabieg mógł wręcz zniechęcać tą grupę wyborców do głosowania na kandydata. Uwypuklał bowiem różnicę pokoleniową między nim a nimi.
Pozostałe spoty zostały wykonane poprawne, lecz bez szczególnie ciekawych czy nowatorskich rozwiązań. Takich, które dawałyby szansę na przyciągnięcie uwagi odbiorców.
3. Brak reakcji na zmieniającą się
sytuację społeczną
Kampania wyglądała tak jakby oparto ją na przekonaniach
członków sztabu i zwolenników PO, a nie na solidnym rozpoznaniu społecznych oczekiwań.
Stad też konieczne okazały się gwałtowne modyfikacje w planach i deklaracjach
kandydata po pierwszej turze wyborów. Zmiany, które nie zostały najlepiej
odebrane przez elektorat. Uznano je za
zwyczajnie nieszczere.
4. Brak umiejętności wchodzenia w bezpośrednią interakcję z wyborcami
Umiejętność, której brak szczególnie uwypukliły działania sztabu Bronisława Komorowskiego po pierwszej, przegranej dla niego turze wyborów. Kandydat nakłoniony do opuszczenia Belwederu w krótkim czasie popełnił trzy poważne błędy, które uczyniły z niego gwiazdę internetu. (Patrz wpis: http://fragmentyrzeczywistosci.blogspot.com/2015/05/kilka-spostrzezen-przed-finalnym.html).
4. Brak umiejętności wchodzenia w bezpośrednią interakcję z wyborcami
Umiejętność, której brak szczególnie uwypukliły działania sztabu Bronisława Komorowskiego po pierwszej, przegranej dla niego turze wyborów. Kandydat nakłoniony do opuszczenia Belwederu w krótkim czasie popełnił trzy poważne błędy, które uczyniły z niego gwiazdę internetu. (Patrz wpis: http://fragmentyrzeczywistosci.blogspot.com/2015/05/kilka-spostrzezen-przed-finalnym.html).
Kampania Andrzeja Duda – mocne strony
1. Medialność
Andrzej Duda został świetnie przygotowany pod kątem
wystąpień publicznych i medialnych. Zwłaszcza takich, w których otoczony jest
przez zwolenników. Gorzej niestety radził sobie w bezpośrednim starciu. Jest to
jednak rzecz do „przepracowania”. Widać to zresztą było już podczas drugiej
debaty prezydenckiej, w której kandydat wykazał się znacznie większą
odpornością psychiczna na ataki Bronisława Komorowskiego, niż w pierwszym
bezpośrednim starciu.
2. Kontakt z wyborcami
Olbrzymi atut 42 letniego prawnika. W bezpośrednim
kontakcie z wyborcami czuje się świetnie – jest naturalny, bez trudu nawiązuje
kontakt. Wydaje się świetnie rozumieć ludzi i dobrze czuć się w ich otoczeniu.
Oni też wydają się darzyć go zaufaniem. Dzięki temu ich pozytywne reakcje na
kandydata wyglądają wiarygodnie i przekonująco (brak efektu nienaturalności,
charakterystycznego chociażby dla niektórych materiałów wyborczych obecnego
prezydenta).
3. Spoty wyborcze
Jedna z najlepiej poprowadzonych kampanii reklamowej w
świecie polskiej polityki. Spot wyborczy Przyszłość
ma na imię Polska to małe
arcydzieło. Świetny pomysł na przygotowanie spotu stylizowanego na orędzie
prezydenckie, wyemitowanego przed pierwszą turą wyborów. Pozwalał on wyborcom
oswajać się z wizją nowej głowy państwa. Także spoty negatywne, te odwołujące
się do uczucia lęku, skonstruowane zgodnie z zasadami.
4. Działania on-line
Świetnie przygotowana i prowadzona strona internetowa. Łatwy i przyjazny interfejs zachęcający do zapoznania się z zawartymi tam informacjami. Stojące na wysokim poziomie działania w mediach społecznościowych. Wzorzec, który obecnie będzie prawdopodobnie wyznaczać standardy dla innych polityków.
4. Działania on-line
Świetnie przygotowana i prowadzona strona internetowa. Łatwy i przyjazny interfejs zachęcający do zapoznania się z zawartymi tam informacjami. Stojące na wysokim poziomie działania w mediach społecznościowych. Wzorzec, który obecnie będzie prawdopodobnie wyznaczać standardy dla innych polityków.
Słabe strony
1. Językowy „egotyzm” kandydata
Nadużywanie zaimka ja w wypowiedziach mocno razi.
Zwłaszcza, że zdania, które kandydat wypowiada, potwierdzają formą, że są w
nich zawarte wyłącznie jego myśli / refleksje. To nadużywanie zaimka ja było bardzo widoczne podczas obu debat
i negatywnie wpływało na odbiór polityka.
2. Mowa ciała
Z jednej strony mocna strona Andrzeja Dudy, dająca mu
przewagę nad wieloma innymi politykami. Z drugiej, ze względu na pewną
schematyczność i teatralność, rodząca u odbiorcy poczucie braku szczerości.
Przecież w końcu nie wszystkie rzeczy, o których ten polityk mówi są olbrzymiej
wagi. A na to bardzo często wskazują jego gesty. (Na kwestię błędów w
obszarze gestykulacji słusznie zwrócił uwagę prof. Wiesław Godzic:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,17961634,Debata_prezydencka_2015___Mecz_byl_remisowy__ale_w.html).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.