Przeczytałem wczoraj wypowiedzi kilku polityków na temat sobotnich demonstracji. Dwie szczególnie mnie zaniepokoiły. Obie wskazują, że jak wielu innych demonstrantów, także i ja padłem ofiarą manipulacji.
Paweł Kukiz stwierdził: Te manifestacje są nakręcane w dużej mierze przez grupy interesów, które tracą swoje wpływy, co nie wyklucza faktu, że uczestniczą w tych manifestacjach przyzwoici ludzie, troszkę przez media zmanipulowani. (Pogrubienie – P.S.)
Podobnie widzi to Jarosław Sellin z Prawa i Sprawiedliwości: Nawet ludzie, którzy z dobrą wolą na te demonstracje organizowane przez KOD przychodzą, bo być może oni naprawdę są zatroskani o Polskę, są oszołomieni fałszywą propagandą. (Pogrubienie – P.S.)
(Źródło obu wypowiedzi: http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-kukiz-manifestacje-sa-nakrecane-przez-grupy-interesow,nId,1942404).
(Źródło obu wypowiedzi: http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-kukiz-manifestacje-sa-nakrecane-przez-grupy-interesow,nId,1942404).
Nie wykluczam, że tak mogło być w istocie, że naprawdę wraz z wieloma innymi padłem ofiarą manipulacji / propagandy. Ostatecznie zdaję sobie przecież sprawę, że media manipulują. I, co więcej, wiem, że potrafią robić to skutecznie.
Mam jednak wrażenie, że mówiąc o ludziach zmanipulowanych przez media obaj przywołani politycy próbują poradzić sobie z sytuacją, która ewidentnie ich przerosła. Zracjonalizować to, co wywołuje w nich niepokój i rodzi silny dyskomfort.
Gdyby przecież dopuścili do siebie myśl, że demonstrujący ludzie, lub chociaż ich część, są szczerze zaniepokojeni tym co się w kraju dzieje, i że działają autonomicznie, musieliby poważanie przemyśleć swoje postępowanie. I być może nawet je zmienić bądź zmodyfikować. W końcu przecież demonstrujący mogą mieć rację.
Teza o zmanipulowanych tłumach, o osobach opłacanych przez wrogie, zewnętrzne siły (vide Kukiz i jego teza o sponsorowaniu wieców przez żydowskiego bankiera), czy genetycznych zdrajcach jest remedium na taki stan. Pozwala bez poczucia dyskomfortu realizować przyjęty plan.
Dlatego tak silnie się tych wyjaśnień trzymają. I dlatego tak wiele wysiłku wkładają, aby wmówić je innym, zwłaszcza swoim wyborcom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.