poniedziałek, 11 lipca 2016

Śmierć torreadora

Dwa dni temu, podczas transmitowanej na żywo korridy, życie stracił 29 letni hiszpański torreador Victor Barrio. Była to pierwsza od prawie 30 lat śmierć matadora podczas występu.

Przed chwilą obejrzałem nagranie tego tragicznego zdarzenia: https://www.youtube.com/watch?v=S78zHoJQxME. Straszne.

Niestety, choć jest mi go żal i współczuję jego rodzinie, to nie potrafię przestać myśleć, że stał się ofiarą własnej ambicji i przemysłu okrucieństwa. Korrida to przecież zwykły, pełen przemocy przemysł, kryjący się pod przykrywką kultywowania wielowiekowej tradycji.

Jak można przeczytać w artykule zamieszczonym na portalu internetowym wp.pl obroty rynku związanego z korridą wycenia się na 3.5 miliarda euro. Same zaś walki z bykami przyciągają do Hiszpanii 6 milionów turystów rocznie. (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Nie-zyje-29-letni-hiszpanski-matador-To-pierwszy-taki-wypadek-od-30-lat,wid,18416200,wiadomosc.html?ticaid=117591). Nic zatem dziwnego, że tak trudno przeforsować jej zakaz.

Korrida, aby mogła istnieć, potrzebuje młodych, ambitnych, nie mających zbyt wiele do stracenia mężczyzn. Osób, które w ten specyficzny sposób chcą zaistnieć i zyskać nieomalże boską sławę Hiszpański dziennik "El Pais" pisze, że Barrio zdecydował się na karierę matadora w wieku 20 lat. Wcześniej studiował i pracował na polu golfowym. - Zawsze ogromnie podziwiałem torreadorów, ale byłem zbyt onieśmielony, by powiedzieć, że chcę być torreadorem i bohaterem - mówił kilka lat temu. (http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/byk-wzial-go-na-rogi-i-tratowal-matador-zginal-w-czasie-korridy,659874.html).


Victor Barrio  sławę zyskał. Niestety, zbyt długo się nią nie nacieszył. Być może jednak jego śmierć przyczyni się do agonii tego barbarzyńskiego spektaklu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.