piątek, 21 listopada 2014

Koszalińskie media w kampanii wyborczej

5 listopada br. wraz z dr Moniką Kaczmarek-Śliwińską zorganizowaliśmy na Politechnice Koszalińskiej konferencję naukową nt. mediów w kampanii wyborczej.
Celem, który nam przyświecał, poza aspektem poznawczym, było wysłanie wyraźnego sygnału do mediów, że ich aktywność w trakcie kampanii wyborczej jest z uwagą obserwowana. Uznaliśmy bowiem, że w okresie jaki upłynął od rozpoczęcia kampanii wyborczej miało już miejsce dostatecznie wiele dziwnych, niedobrych zdarzeń, aby je zwyczajnie przemilczeć czy ignorować. Cześć z nich dotyczyła niestety koszalińskich mediów, głównie prasy i portali internetowych. Publikatorów wykazujących ewidentne zaangażowanie w kampanię wyborczą określonych kandydatów. Zaangażowanie, które zaprzecza roli i funkcji, jakie media powinny w społeczeństwie wypełniać. Chyba, że mają dopisek: biuletyn partyjny.

W dniu dzisiejszym dr Kaczmarek-Śliwińska przekazała mi informację o kolejnej medialnej „ciekawostce”. Mianowicie na facebookowym profilu miesięcznika „Koszalin Bliżej” pojawiła się następująca propozycja skierowana do mieszkańców miasta:
Koszalinianie, pamiętacie debatę prezydencką między Piotrem Jedlińskim( PO) a Adamem Ostaszewskim (SLD)? Chcielibyśmy Was prosić o skomentowanie słów Pana Prezydenta Jedlińskiego: „Jeśli ktoś uważa, że w Koszalinie jest za drogo, może się wyprowadzić do sąsiedniej gminy....()”. na komentarze w formie grafiki czekamy dziś do godz.20 - dwie pierwsze grafiki wydrukujemy z najbliższym miesięczniku „Koszalin Bliżej”. Wysyłajcie swoje pomysły na: sekretariat@permedia.koszalin.pl.

I tu pojawił się poważny problem. Oto periodyk, którego ostatni, listopadowy numer w zasadzie powinien chyba zawierać adnotację: zawiera nieoznaczone materiały wyborcze, w tym o charakterze negatywnym (patrz: http://issuu.com/permedia/docs/koszalin_bli__ej_listopad_2014), proponuje koszalinianom specyficzną grę. Zabawę polegającą na komentowaniu słów prezydenta Jedlińskiego, w zamian za możliwość zaistnienia na łamach najbliższego wydania miesięcznika.

Niestety gra ta ma niewiele wspólnego z uczciwością i rzetelnością, jaką media powinny się wykazywać. Z dwóch prostych powodów.
Po pierwsze redakcja umieszczając słowa Piotra Jedlińskiego w cudzysłowie sugeruje, że dokładnie cytuje jego wypowiedź. A to nie jest prawdą. Słowa, które wypowiedział w sali koszalińskiej biblioteki brzmiały dokładnie tak Ja w takim razie, jeśli jeśli uważamy, że jest drogo można się przeprowadzić do sąsiedniej gminy, gdzie ceny /…/ (patrz: http://www.youtube.com/watch?v=XEArNYm0JUk, od 32:53 do 33:00). Powinny zostać zatem zacytowane w tej właśnie formie. Wprowadzone zmiany wskazują albo na nieuczciwe intencje albo na nierzetelność wydawcy.
Po drugie zdanie wypowiedziane przez prezydenta podczas debaty zostało pozbawione kontekstu i wyjaśnienia, które mu towarzyszyło. Oba pominięte elementy nadają słowom prezydenta zupełnie innego znaczenia, niż ten, który próbuje przypisać mu redakcja miesięcznika. Fakt ten wskazuje na próbę wprowadzenia odbiorców w błąd.

Analizując działanie redakcji „Koszalin Bliżej” można zatem uznać, że mamy do czynienia z akcją skierowaną przeciwko jednemu z kandydatów. Gdyby toczyła się ona na stronie internetowej, czy profilu facebookowym jego przeciwnika należałoby ją zakwalifikować do zjawiska określanego mianem negatywnej kampanii wyborczej. Ze względu jednak, że ta rozgrywa się na profilu miesięcznika należy uznać ją za przejaw wyborczego zaangażowania mediów. Zjawiska, które stoi w sprzeczności z tym, czego społeczeństwo powinno oczekiwać i oczekuje od wydawcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.