czwartek, 21 stycznia 2016

Na zakończenie

Wpis z 19 stycznia nawiązujący do Roku 1984 George Orwella był ostatnim na tym blogu. Osobom, które tu zajrzały i zapoznały się z treścią któregokolwiek z wpisów bardzo dziękuję.

Szczególnie dziękuję tym, którzy podjęli wysiłek odniesienia się do moich subiektywnych najczęściej spostrzeżeń, nawet jeżeli ich komentarze były krytyczne. Naprawdę to doceniam. Zwłaszcza, że procedura pozwalająca na dodanie opinii wymagała zalogowania.

Chciałbym także bardzo mocno podziękować mojej koleżance z pracy, dr Monice Kaczmarek-Śliwińskiej. Była tak miła, że kilka razy udostępniła linki do moich wpisów na swoim profilu FB.
Wówczas bardzo szybko rosła liczba odsłon, dowodząc, że Monika Kaczmarek-Śliwińska jest bezsprzecznie jednym z liderów opinii publicznej. Nawet jeżeli zapewne nie wszyscy się z jej opiniami zgadzają. 
To samo podziękowanie kieruję do redaktora Andrzeja Mielcarka.

Osobne podziękowania dla pana Krzysztofa Urbanowicza. Powód prosty – czytając Pana wpisy na FB mam wrażenie, że w wielu obszarach podobnie postrzegamy rzeczywistość, czy raczej jej fragmenty. W tych dziwnych czasach daje to sporą otuchę.

Żałuję, że nie znalazłem czasu, aby przeanalizować spoty koszalińskich kandydatów na posłów / senatorów z ostatniej kampanii wyborczej. Kilka rzeczy było naprawdę godnych uwagi i warto, aby to opisać.
Nie znaczy to, że tego nie zrobię. Jednak w innym już miejscu. Tu tylko chciałbym pogratulować Robertowi Bodendorfowi umiejętności stworzenia prostego, zarazem – jak mogę się domyślić – niezbyt kosztownego przekazu. I przy okazji serdecznie pozdrowić.

Piotr Szarszewski


  

2 komentarze:

  1. Szkoda. Lektura tych wpisów była dla mnie jak światełko rozsądku w tunelu pełnym złud, zwid i wyobrażeń. Pozostanie mi w nim pozostać z nadzieją, że gdzieś tam w ciemności kryją się wciąż tacy ludzie jak Pan i że nadal widzi Pan tę samą rzeczywistość co ja, a nie fantastyczne kształty kreowane przez rozmaitych cwaniaków.
    Pozdrawiam serdecznie - K.U.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję i być może do zobaczenia jutro o 12.00 na placu pod ratuszem :)
    PS. W kontekście wpisów zrobiłem jeden wyjątek: http://fragmentyrzeczywistosci.blogspot.com/2016/01/wyjatek-dla-pani-premier.html.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.