poniedziałek, 24 lipca 2017

Dlaczego protestuję?

Od ponad tygodnia biorę udział w ogólnopolskim proteście przeciwko ostatnim posunięciom rządzącej partii w sprawie sądownictwa. Działaniom, które mają na celu stworzenie podległego politykom wymiaru sprawiedliwości.

Zbierający się na placu ludzie mają zapewne różne ku temu powody. Niektórzy bronią sądów, wyrażając swój obywatelski sprzeciw. Inni – co bez trudu można zaobserwować – próbują na tych wydarzeniach zbijać kapitał polityczny.

Są pewnie i tacy, którzy świadomie, czy też nieświadomie bronią swoich stanowisk, przywilejów, apanaży. Są też i tacy, którzy przychodzą z ciekawości, aby zobaczyć, kto w protestach bierze udział.

Ja przychodzę tam z kilku przynajmniej powodów. Pierwszym i najważniejszym jest mój niepokój o to, w którą stronę zmierza Polska demokracja. Czy w stronę wzmocnienia państwa prawa, czy raczej wytwarzania podwalin pod państwo bezprawia?

I tu nie mam wątpliwości – ostatnie działania partii rządzącej kierują nasz kraj w stronę państwa bezprawia. W kierunku rzeczywistości w pełni zdeterminowanej przez polityków. Osób, którym większość Polaków zwyczajnie nie ufa (zob. http://www.gfk.com/pl/aktualnosci/press-release/najwiekszym-zaufaniem-darzymy-strazakow-najmniejszym-politykow/ ; https://www.zadluzenia.com/artykul/ktore-zawody-szanujemy-najmniej/). Ja zresztą również…. Stąd mój udział w proteście.

Drugim powodem jest chęć wysłania rządzącym wyraźnego sygnału – jest XXI w., a Polska ponad 25 lat temu odzyskała upragnioną niepodległość. Nie pozwolimy jej sobie odebrać. Nie pozwolimy na to wam, ani tym, którzy przyjdą po was…

Trzecim powodem mojego udziału w protestach jest zasygnalizowanie, że zmiany określane mianem reformy sądownictwa nie mogą oznaczać zmiany ustroju. A taki charakter przybrała obecna rozprawa z tym, co na potrzeby mediów i wyborców PiS'u określa się mianem skorumpowanych „elit” sędziowskich.

Czwartym powodem jest chęć wyrażenia wsparcia dla przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Im samym, podlegającym pod Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego w jednym, znacznie trudniej obecnie protestować. Wiedzą bowiem, że po wprowadzonych zmianach ich los stanie się bardzo niepewny. Dlatego należy ich wspierać.

Piątym powodem świadomość, że na demontażu sądownictwa Prawo i Sprawiedliwość nie skończy. Po Temidzie przyjdzie czas na uderzenie w inne "krnąbrne" grupy zawodowe – w artystów, naukowców, dziennikarzy. Tych wszystkich, którzy postanowili dać opór politycznym fanatykom.

I dlatego wiem, że powinienem być wśród protestujących. Bo tylko w ten sposób można skutecznie wpłynąć na decydentów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.